Nigdy nie spodziewałbym się, że podczas nauki programowania wyzwaniem będzie nie tylko sama technologia, ale moje własne przemyślenia... Co mam na myśli?
Oczywiście porównywanie się do innych. Piszę o tym już chyba 10 raz, bo wiem, że to jeden z demonów podczas nauki.
Wydaje Ci się, że „inni” zdobywają wiedzę szybciej? Tworzą projekty, które wykorzystują bardziej zaawansowane fukcjonalności? Chwilę już w tym siedzię, więc nauczyłem się kilku rzeczy.
Po pierwsze, na końcu i tak liczy się KISS. „Keep it simple, stupid” to hasło przewodnie w programie mentorignowym „Za rączkę”, w którym szlifuje swoje skille.
Po drugie, wiele zależy od sytuacji, w której się znajdujesz. Może inni mieli już wcześniej doświadczenie w kodowaniu? Może poświęcają więcej czasu na naukę? A może tylko “syndorm oszusta” dorzuca swoje do pieca?
Po trzecie, każdy ma swoje własne tempo rozwoju. Pamiętaj o tym, bo to pomoże w zachowaniu zdrowia psychicznego. No i entuzjazmu do nauki. Przecież nie uczysz się za karę.
Moja rada?
Zamiast pędzić w tym szalonym wyścigu, może lepiej... weź głęboki oddech, zrelaksuj się i skup sie na swoich celach. Po prostu, weź się za robotę, a nie patrz na resztę świata. Nie słuchaj pieprzenia, że juniorów już nikt nie chce. Pracuj systematycznie, a będzie dobrze😉
Made with Bullet