"Musisz nauczyć się myśleć jak programista" — słyszałem to setki razy. Zwłaszcza kiedy trafiam na jakiś irracjonalny problem, przez który aż mnie korci, żeby cisnąć klawiaturą o ścianę. Zazwyczaj wtedy kiwam głową, udaję, że wszystko rozumiem, ale w środku myślę: „No dobra, ale co to w ogóle znaczy?!”
Czasem mam wrażenie, że to uniwersalny tekst rzucony przez programistów z doświadczeniem. Jak łatwo się domyślić, nie oznacza on, że masz zacząć jeść pizzę na śniadanie, pić litry kawy i nazywać swoje rośliny doniczkowe zmiennymi. Postanowiłem w końcu to rozgryźć. Ile można udawać, że wie się, o co chodzi…
Myślenie algorytmiczne kluczem do sukcesu
Główna zasada myślenia jak programista: “Nie panikuj. Dziel problem na mniejsze kawałki”.
Niezależnie od tego, czy próbujesz napisać kod, który policzy liczbę liter „a” w zdaniu, czy po prostu zdecydować, co zjeść na obiad, najlepsze podejście to “podzielić problem na mniejsze kroki.” Programiści myślą w algorytmach. Algorytm to po prostu przepis na rozwiązanie problemu.
Gdy doskwiera Ci głód, a lodówka świeci pustkami, zamówienie pizzy staje się niczym pisanie programu – krok po kroku rozwiązujesz problem, od identyfikacji braku jedzenia, przez wybór najlepszej opcji, aż po satysfakcję z dostarczonego posiłku:
W programowaniu wygląda to podobnie: rozbijasz problm na małe kroki, które możesz łatwo zrozumieć i wykonać. Zamiast rzucać się na całość, spokojnie rozwiązujesz jeden fragment po drugim. Panika nie jest opcją, tylko przeszkodą.