Czym jest JIT Learning?
Nauka w trybie JIT to podejście do edukacji, w którym uczymy się tylko tych rzeczy, które są nam aktualnie potrzebne do rozwiązania konkretnego problemu lub osiągnięcia celu. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod, które zakładają naukę szerokiego zakresu materiału na zapas, JIT Learning koncentruje się na dostarczaniu wiedzy „w locie”.
Innymi słowy, przyswajasz i wykorzystujesz w praktyce tylko tą wiedzę, która jest idealnie dopasowana do Twoich bieżących potrzeb. Dlaczego? Bo w programowaniu, tak jak w życiu, lepiej jest wiedzieć, jak naprawić pralkę, kiedy zalewa ci łazienkę, niż znać cały jej schemat na pamięć…
Mój ostatnia randka z JIT
Ostatnio w programie mentoringowym wpadłem na prawdziwe wyzwanie. Za zdanie miałem połączyć moją aplikację Projekt Client-Server z bazą danych. Wcześniej dane użytkowników (hasła, maile itp.) były zapisywane lokalnie w pliku na dysku, ale teraz miały trafić do bazy. Problem w tym, że nie miałem zielonego pojęcia, jak działa SQL (nie miałem jeszcze z nim styczności), a tym bardziej jak połączyć go z aplikacją. I wtedy usłyszałem to fikuśne słowo: JOOQ. Czym do cholery jest JOOQ?!
Tak, teraz już wiem. JOOQ to biblioteka Java, która ułatwia generowanie i wykonywanie zapytań SQL bezpośrednio w kodzie aplikacji.
Zasiadłem więc do nauki z nieco przerażoną miną. Do przerobienia 800 stron manuala JOOQ, do tego tyle samo informacji o SQL i wszystkich możliwych zapytaniach... Uczenie się tego wszystkiego na przyszłość to bezsens – połowę zapomnę, a 90% tych informacji i tak nie użyję w projekcie. Długie tygodnie nauki, żeby zapomnieć wszystko w kilka dni? No, dziękuję bardzo.
Zatem postanowiłem podejść do tego na sposób JIT. Zacząłem od kilkuodcinkowego tutoriala o podstawach PostgreSQL mojego mentora. Wkrótce ogarnąłem, jak zaimplementować JOOQ do projektu i nauczyłem się podstaw jego używania. W miarę jak dodawałem odpowiednie funkcjonalności, douczałem się zapytań SQL i natychmiast wykorzystywałem je w praktyce.
Moja randka z JIT? Wyglądała jak gotowanie obiadu dla teściowej na ostatnią chwilę, trzymając w jednej ręce instrukcję obsługi miksera, a w drugiej telefon. Efekt? Ale na koniec dnia moja baza danych działa, aplikacja śmiga, a ja przetrwałem!
Made with Bullet